niedziela, 4 września 2016

Automotywacja - a może jest inny pan, któremu służysz?

W uczonych księgach o motywacji czy życiu zgodnie ze swoimi wartościami, co jakiś czas pada pogląd, że jeśli nie możesz poradzić sobie z podjęciem jakiegoś wyzwania, oznacza to, że nie jest ono w pełni spójne z tym, co jest Twoją wartością. A jeśli nie jest, to nic dziwnego, że w żaden sposób nie możesz się zmotywować lub motywujesz się "na chwilę", by za chwilę odpuścić.  Przypuszczalnie jest możniejszy Pan, któremu służysz. Większa wartość ponad tę, której nie możesz poprzez swoje czyny objawić. Twoje cele są inne a te, które bierzesz za swoje, wcale Twoimi nie są lub jeśli Twoimi są, są gdzieś niżej na liście Twoich mniej lub bardziej uświadomionych celów.

Dokonując wyboru kierujemy się największymi siłami. To może być wartość. A może być niezaspokojona potrzeba. Odkrycie tych sił to początek automotywacji. Lub porzucenia tego, co początkowo wydawało się takie ważne, a jednak tak ważne i wartościowe dla nas nigdy nie było.Czy rzeczywiście tak ważne jest dla Ciebie nauczenie się języka? Czy rzeczywiście chcesz schudnąć? Czy naprawdę chcesz biegać? Czy raczej chcesz, bo inni chcą i Tobie też się zdaje, że chcesz?

Zatrzymaj się i odkryj siły, które Tobą kierują. Idź pod prąd i właśnie wtedy, kiedy po raz kolejny czegoś "chcesz", biegać, schudnąć, nauczyć się języka obcego, zapytaj przekornie "dlaczego nie chcesz?" Pytaj tak długo aż dojdziesz do najgłębszego z sedn. Odkryj, co daje Tobie NIE-bieganie, NIE-chudnięcie i NIE-uczenie się języka.Dlaczego dotąd się nie udawało?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...