Pojechałam z moimi synami na wycieczkę do Katowic i Krakowa. Wycieczka z noclegiem i zwiedzanie w dość przecież niepewną pogodę. My - spakowani w duchu minimalizmu.
Powiem tak...
Jestem z siebie dumna. Nie wykorzystaliśmy tylko kurtek, ale przecież byłoby to zbyt ryzykowne, by ich nie wziąć. Poza tym wykorzystałam wszystko.
Fajnie, co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz