Tytuł notki to cytat z "Rancza". Często go sobie w myślach przytaczam odgruzowując mieszkanie :)
A dziś chciałabym napisać, że jestem dumna z mojego młodszego syna Kubusia, który pomagał przy odgruzowaniu dziecięcego pokoju. A właściwie już młodzieżowego pokoju :) Oddał część zabawek, które kupował na różnych straganach a potrafi wydawać na pierdoły... Do przedszkola trafiły klocki, kilka puzzli, mnóstwo różnych pootwieranych akwarelek i inne "przydasie" do przedszkolnych prac. Kawał życia za chłopcami a i mi ciężko było rozstawać się z klockami, tyle wspomnień. Chłopcy budowali jeżdżące pojazdy i pomykali na klockach. Ech...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz